"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

7 listopada 2011

„Dżihad”, czy to „święta wojna”?

12 września 2011, godzina 20:30

Tak sobie pomyślałam, że nadszedł odpowiedni moment, aby napisać kilka słów na temat „dżihadu” – pojęcia, które po zamachach z 11 września 2001 roku, stało się bardzo popularne w kulturze Zachodu, i które pojawia się we wszystkich dyskusjach dotyczących terroryzmu. A czym naprawdę jest „dżihad”?
Wpis w dużym stopniu opieram na książce Ewy Machut – Mandeckiej „Archetypy islamu”, którą bardzo gorąco polecam tym, którzy interesują się kulturą islamu, tym którzy z różnych powodów chcieliby zrozumieć czym jest islam, a także tym, którzy zapragnęli porzucić stereotypowe przekonanie, że każdy muzułmanin jest terrorystą.
Powracam jednak do pytania, czym jest „dżihad” – pojęcie, które w obecnych czasach wzbudza niemało kontrowersji, emocji, a także obaw. Czy jednak słusznie boimy się „dżihadu” i czy słusznie tłumaczymy ten termin jako „świętą wojnę”?
„W kontekście teologii islamu termin „święta wojna” nie znajduje w ogóle zastosowania, ponieważ wobec braku podziału na sfery sacrum i profanum wszystkie działania muzułmanina są interpretowane w kontekście religijnym, a zatem każda wojna jest w takim samym stopniu „święta” jak „świecka””
(Ewa Machut – Mandecka, „Archetypy islamu”, s. 130)
Termin “dżihad” nie występuje w żadnym wersecie Quranu, świętej księgi islamu. Pojawia się natomiast termin „dżahada”, którego znaczenie można określić jako „starać się, bić się, poświęcać wszystkie siły, wojować w imię czegoś”. Quran jest księgą, którą można czytać tylko i wyłącznie w oryginale, a więc w języku, w którym powstał. Wszystkie tłumaczenia (zwane przekładami) jakie znajdujemy na całym świecie są jedynie streszczeniami, interpretacjami oryginalnego tekstu. Przysparza to kolejnych problemów na drodze interpretacji pewnych pojęć zawartych w księdze, w tym także pojęcia „dżahady”, czy powstałego później rzeczownika „dżihad”.
„W pierwszym cyklu objawień islamu, który przypada na okres mekkański, dżihad przyjmuje swoje szerokie znaczenie – starań, wytężonych wysiłków podejmowanych w określonym celu. „Kto usilnie walczy, walczy dla samego siebie” (Quran, sura 29,26).
(Ewa Machut – Mandecka, „Archetypy islamu”, s. 132)
W tym kontekście dżihad pojmowany jest jako walka z własnymi namiętnościami, wysiłek podejmowany przez każdego muzułmanina w celu zbliżenia się do Boga. Nie ma tu ani słowa o walce zbrojnej przeciwko innowiercom, czy niewiernym.
Niestety, przez wieki uczeni i interpretatorzy Quranu, zaczęli pojmować ową walkę, również jako walkę zbrojną przeciwko tym, którzy w jakikolwiek sposób atakują islam.
Koniec XX i początek XXI wieku przynosi zamachy i ataki terrorystyczne, które przez uczonych Zachodu zaczynają być określane jako „święta wojna”. Czy jednak słusznie?