"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

20 listopada 2011

Demonstracje na Tahrir

30 września 2011, godzina 23:00

I znowu piątek – w Kairze dzień wolny od pracy. I jak podczas większości piątków w roku 2011, tak i tym razem mieszkańcy zebrali się na Placu Tahrir w centrum miasta. Czego żądają? Przede wszystkim protestujący domagają się jak najszybszego przekazania władzy służbie cywilnej. Zgodnie z zapowiedziami z lutego br. wybory parlamentarne miały się odbyć we wrześniu, a tymczasem miesiąc się skończył i nic się nie wydarzyło. Wiadomo jedynie, że wybory rozpoczną się 28 listopada, a więc za kolejne dwa miesiące. Co się wydarzy do tego czasu? Tego chyba nikt w tym kraju, a może i na całym świecie, nie jest w stanie przewidzieć. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać z nadzieją, że nie wydarzy się już nic złego. A co przyniosą same wybory? Tego też chyba nikt nie wie...