"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

30 czerwca 2015

Kair w cieniu wojny

O okrucieństwach drugiej wojny światowej napisano wiele książek – reportaży, wspomnień, wywiadów, powieści historycznych, a nawet obyczajowych i romansów. Nakręcono także sporo filmów, które z różnych stron ukazują przebieg działań wojennych. Dla większości z nas wojna światowa kojarzy się wyłącznie z Europą, a kiedy już zdarza nam się myśleć o niej w kontekście innych kontynentów, zazwyczaj kierujemy się w stronę Pearl Harbor na Hawajach i japońskich miast Hiroshima i Nagasaki. Mało kto zastanawia się nad przebiegiem drugiej wojny światowej w Afryce Północnej. O życiu w cieniu niemieckich nalotów i kolejnych bombardowań, które nie omijały Kairu opowiada Nadżib Mahfuz w powieści Chan al-Chalili.

Nadżib Mahfuz to jedyny autor piszący w języku arabskim, który został uhonorowany literacką Nagrodą Nobla. Akademia szwedzka wyróżniła go jako tego, który przez swoje dzieła bogate w niuanse – które bywały realistyczne z fotograficzną precyzją, a czasami bywały dwuznaczne – stworzył arabski styl narracji, który można zastosować do całości gatunku ludzkiego. Badacze literatury arabskiej określają go mianem egipskiego Balzaca, a sami Egipcjanie o Mahfuzie mówią, że był ostatnim rawim, czyli bajarzem, gawędziarzem. I trzeba przyznać im rację – powieściopisarz miał wyjątkowy dar opowiadania, a szczególne miejsce w jego twórczości zajmował Kair – miasto, które pokochał, z wzajemnością. Na przestrzeni ponad sześćdziesięciu lat napisał ponad 30 powieści, 13 opowiadań, 30 scenariuszy filmowych, kilka dramatów i niezliczoną ilość artykułów prasowych.

Powieść Chan al-Chalili powstała w roku 1946, a więc mniej więcej w czasach, które przybliża czytelnikowi. Głównym bohaterem jest Ahmad Akif, czterdziestoletni urzędnik państwowy niższego szczebla, który, po kolejnym bombardowaniu, postanawia opuścić swoją ukochaną dzielnicę As-Sakakini i wraz z rodzicami przeprowadza się do Chan al-Chalili...

Mahfuz w niezwykle barwny sposób buduje narrację, za pomocą której reporterskim okiem, uchem i słuchem maluje portret tej starej dzielnicy skupionej wokół meczetów Al-Husajna i Al-Azhar. Jest to niezwykła powieść, którą czyta się wszystkimi zmysłami.


pełna recenzja powieści "Chan al-Chalili" została opublikowana na portalu Świat Kultury Poznań