"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

1 czerwca 2011

Rejs feluką

12 maja 2011; godzina 23:00

Właśnie wróciłam do hotelu. Razem z grupą przyjaciół postanowiliśmy spędzić początek weekendu na Nilu – wynajęliśmy felukę (tradycyjną egipską żaglówkę używaną już od czasów starożytnych) i żeglowaliśmy.
Życie w Kairze, szczególnie o tej porze dnia i szczególnie o tej porze roku, kiedy dni stają się coraz bardziej upalne, toczy się właśnie nad rzeką. Nil spełnia bardzo ważną rolę w kształtowaniu życia towarzyskiego oraz w kształtowaniu relacji międzyludzkich. Jest to miejsce, gdzie spotykają się całe rodziny, przyjaciele, ale także turyści. Jest to miejsce, gdzie znikają wszelkie granice pomiędzy mieszkańcami Kairu, a turystami, granice pomiędzy biednymi a bogatymi. Wszyscy jednakowo kochają Nil. I nie ma chyba w tym mieście nic bardziej niezwykłego niż późno wieczorny, a nawet nocny, spacer właśnie nad Nilem.
Trzeba przyznać, że Egipcjanie, a w szczególności mieszkańcy Kairu, doskonale wiedzą w jaki sposób wykorzystać to, czym obdarzyła ich natura – swoje położenie geograficzne (w odróżnieniu od kilku miast w Polsce, które zupełnie nie zauważają swoich rzek i zupełnie nie wiedzą jak je wykorzystać, choćby w celach turystycznych, promocyjnych, czy towarzyskich).
Po Nilu pływają leniwe, ale też wzbudzające respekt, feluki, które są doskonałym miejscem do prowadzenia głębokich rozmyślań. Pływają też kolorowo oświetlone małe stateczki wycieczkowe, z których rozbrzmiewa głośna orientalna muzyka. Te drugie są w większości wypełnione turystami z całego świata, którzy zachęcani przez sternika tańczą, śpiewają i próbują cieszyć się ulotną chwilą. 
Ale po wodach Nilu pływa również wzbudzający zachwyt Maxim - największy i najbardziej ekskluzywny statek - restauracja w Kairze, należący do hotelu Mariott. Rejs połączony z kolacją i pokazem tańca brzucha kosztuje kilkaset egipskich funtów, co sprawia, że większość mieszkańców Egiptu może tylko z zazdrością spoglądać na zamożnych turystów znajdujących się na pokładzie „perły kairskiego odcinka Nilu”. 
feluka na Nilu
"przystań" z felukami na Nilu w Kairze
kolorowo oświetlone stateczki wycieczkowe w Kairze