"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

13 czerwca 2011

Muzułmanie atakują chrześcijan

14 maja 2011; godzina 21:30

No i stało się... wczoraj młodzi Kairczycy zorganizowali pokojową demonstrację, aby pokazać całemu światu, że konflikt pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami nie istnieje. A dzisiaj w centrum stolicy kraju faraonów doszło do zamieszek na tle religijnym. Jak podaje strona arabia.msn.com rannych zostało 51 osób. Zamieszki wybuchły w pobliżu budynku telewizji,  gdzie od tygodnia młodzi Koptowie protestowali przeciw agresji wywołanej różnicami religijnymi. A wszystko zaczęło się 7 maja 2011 w Imbabie (dzielnicy Kairu), gdzie doszło do zamieszek pomiędzy muzułmanami a chrześcijanami, w wyniku których zginęło 15 osób.  Powodem, dla którego muzułmanie zaatakowali chrześcijan przed tygodniem było uwięzienie młodej Koptyjki, która postanowiła zmienić religię na islam i opuścić swojego męża. Chrześcijanie nie zaakceptowali decyzji młodej kobiety i nie pozwolili jej odejść. W jej obronie wystąpili muzułmanie i zaatakowali chrześcijan. W efekcie końcowym spalono dwa kościoły, zginęło 8 muzułmanów i 7 chrześcijan.
Po wydarzeniach jakie miały miejsce tydzień temu w Imbabie, młodzi Koptowie protestowali pod budynkiem telewizji w obronie wolności religijnej. Dzisiaj doszło do kolejnych zamieszek na tle religijnym...