Życie tutaj jest szalone!!! Spędziłam wieczór w towarzystwie jednego z przyjaciół. Najpierw był spacer nad Nilem, potem szybka przekąska, kawa po turecka, a na koniec krótki spacer do hotelu, w którym mieszkam. Po pół godzinie mój telefon komórkowy oznajmił mi, że otrzymałam wiadomość. „Wyjdź na balkon, to mnie zobaczysz” – brzmiała wiadomość, a otrzymałam ją od kolegi, z którym jeszcze 30 minut wcześniej spacerowałam po ulicach dzielnicy Down Town. „Co on tu jeszcze robi, skoro mieszka po przeciwnej stronie miasta? – pomyślałam. Wyszłam na balkon...15 minut później oboje siedzieliśmy na krawężniku przed wejściem do hotelu i jedliśmy lody z karmelem kupione w restauracji McDonald.