"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

7 listopada 2010

Wszechobecne pranie

01 listopada 2010; godzina 17:00
Muszę zrobić pranie, a w związku z tym muszę kupić jakiś proszek lub lepiej płyn do prania i miskę. Z płynem do prania nie ma większego problemu, wystarczy przejść na drugą stronę ulicy. Ale gdzie ja tu znajdę miskę? Po śniadaniu rozpoczynam poszukiwania. W hotelu powiedziano mi, że muszę znaleźć sklep z plastikowymi przedmiotami. Tylko gdzie go szukać? Większość sklepów zlokalizowanych w pobliżu mojego hotelu oferuje ubrania, buty, buty i jeszcze raz buty. Na ulicy równoległej do tej, gdzie znajduje się hotel mogę bez żadnego problemu kupić sprzęt elektroniczny, sprzęt komputerowy, akcesoria telefoniczne, a także różnego rodzaju kable. Ale plastikową miskę?? No nic...wyruszam na poszukiwania. Po godzinie nie wiem już gdzie jestem i w którym kierunku znajduje się mój hotel, ale za to w nagrodę udało mi się znaleźć sklep z plastikowymi przedmiotami.  Zamiast miski kupiłam wiaderko...ale w zasadzie to bez znaczenia. Pranie da się w nim zrobić. Tylko jak teraz wrócić do hotelu?! Błądzę to w lewo, to w prawo; wszystkie uliczki wyglądają podobnie. Ale chyba mam dzisiaj szczęście, bo jakimś cudem bez większego kłopotu odnajduję kamienicę, w której mieści się hotel.
A tak na marginesie to jest tu w Kairze coś, co chyba można zobaczyć tylko tutaj – wszechobecne pranie zawieszone przy każdym balkonie, przy każdym oknie, bez względu na dzień tygodnia, czy też porę dnia. Nikogo nie dziwi, że spacerując po chodniku w centrum miasta, można otrzymać darmowy prysznic z zawieszonego przy którymś z balkonów prania. To jest całkiem naturalna rzecz. I specjalnie podkreślam, że pranie jest wywieszone przy balkonie, a nie jak w Polsce na balkonie. Tutaj balkon służy przede wszystkim do relaksu i do podglądania życia toczącego się na ulicy...nie ma miejsca na suszarkę. Ta prawie zawsze znajduje się już poza balkonem.