"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

30 kwietnia 2011

Gdzie jest Wielkanoc?

24 kwietnia 2011; godzina 13:00 
Nadeszła Wielkanoc, ale jakby jej wcale nie było. W przeciwieństwie do Bożego Narodzenia, kiedy to większość restauracji i kawiarni jest przyozdobiona choinkowymi łańcuchami, bombkami, kolorowymi lampkami i wizerunkami świętego Mikołaja, Wielkanocy się nie zauważa. I chociaż 10 procent społeczeństwa egipskiego stanowią chrześcijanie, to Wielkanocy jakby w ogóle nie było. Nie jest to w każdym razie powód do przyozdabiania kawiarni czy restauracji pisankami, kurczaczkami czy zajączkami. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że nastrój Bożego Narodzenia jest w Kairze obecny tylko i wyłącznie ze względu na turystów. A Wielkanoc, jak wiadomo, jest świętem „ruchomym” i obchodzonym przez chrześcijan w różnym czasie. Akurat w tym roku zdarzyło się tak, że Wielkanoc przypadała w tym samym czasie zarówno dla chrześcijan zachodnich, jak i wschodnich, ale nie zdarza się to co roku. Tak więc powstaje pytanie, kiedy przyozdabiać kawiarnie wielkanocnymi ozdobami?

A skąd chrześcijanie w Egipcie?
Chrześcijaństwo dotarło na te ziemie wkrótce po Zesłaniu Ducha Świętego i wiąże się przede wszystkim z działalnością św. Marka Ewangelisty, który tu właśnie miał założyć gminę chrześcijańską. Co prawda nie można potwierdzić tej tezy wiarygodnymi materiałami archiwalnymi, a pierwszym biskupem Aleksandrii, którego istnienie jest pewne, był dopiero św. Demetriusz (†231), niemniej jednak funkcjonowanie od wieków takiej właśnie tej wersji świadczy o co najmniej bardzo dawnym pochodzeniu miejscowej stolicy biskupiej. Do dzisiaj Kościół aleksandryjski bywa nazywany Kościołem św. Marka. Aleksandryjska stolica biskupia do połowy V w. zajmowała drugie, po Rzymie, miejsce w hierarchii Kościołów lokalnych i dopiero Sobór Chalcedoński (451) wyniósł do tej godności Konstantynopol, spychając Aleksandrię na trzecią pozycję w światowej hierarchii. (...)
Głównym wyznaniem chrześcijańskim Egipcjan, obecnym na tym terenie od początku nowej religii, jest Kościół koptyjski. Należy on do tzw. monofizyckiego lub niechalcedońskiego odłamu chrześcijaństwa, chociaż dziś zaliczanie koptów do monofizytów nie jest precyzyjne.
Koptowie są potomkami starożytnych Egipcjan, o czym świadczy już sama ich nazwa: kopt to nieco zniekształcone greckie słowo Aigyptos (Egipt), to zaś wywodzi się ze staroegipskiego Hikaptah (lub Hut-ka-Ptah), czyli „świątynia [lub sanktuarium] duszy Ptaha” – jednego z najbardziej czczonych bóstw religii staroegipskiej. Cały wyraz był inną nazwą pierwszej stolicy dawnego Egiptu i głównego ośrodka kultu tego boga – Memfisu. A zatem Kopt to Egipcjanin, a język koptyjski to kontynuacja staroegipskiego, tyle że zapisywana już nie hieroglifami, ale literami pochodzącymi z greki. Dopiero po wiekach, gdy tereny te podbili muzułmańscy Arabowie, narzucając miejscowej ludności swój język i wiarę, nazwa Koptowie zaczęła się odnosić do tych mieszkańców Egiptu, którzy zachowali wiarę chrześcijańską, posługując się zarazem na co dzień językiem arabskim. Koptyjski zaś stał się językiem martwym, używanym jedynie w Kościele.
(źródło: www.misyjnedrogi.pl