"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

17 kwietnia 2011

Mrówki faraona

10 kwietnia 2011; godzina 17:00
Ja i mrówki, oczywiście faraona. Siedzę przy drzwiach od balkonu i rozmyślam nad mrówkami faraona, których tu w Egipcie nie brakuje. Siedzę i obserwuję jak próbują wtargnąć do mojego hotelowego pokoju. Jak tylko któraś z nich przekroczy próg drzwi balkonowych, ginie tragicznie zmiażdżona moim butem. Ale czy mam prawo zabijać mrówki faraona w Egipcie? Przecież to ich dom i z pewnością pojawiły się tu długo długo wcześniej niż ja. Poza tym mogłabym tak siedzieć i mordować je, jedną po drugiej, przez cały dzień, a i tak nie wygram tej wojny. Pytanie tylko czy mam  prawo zabijać mrówkę faraona, w stolicy kraju faraonów? Bo nie chciałabym paść ofiarą „zemsty faraona”....