"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

18 stycznia 2011

Płać turysto, płać!

28 listopada 2010; godzina 20:00
Tak sobie myślę, że warto byłoby wspomnieć o cenach obowiązujących w Kairze, bo jest to kwestia, która dla świadomego obowiązujących tu zasad Europejczyka może być bardzo trudna do zrozumienia. Na szczęście, a może na nieszczęście, większość turystów nie ma pojęcia, że w Egipcie obowiązują dwa, zasadniczo różne od siebie, cenniki.
Jeden z nich jest obowiązujący tylko i wyłącznie dla „wtajemniczonych”, czyli dla Egipcjan oraz tych „osadników”, którzy doskonale orientują się ile pieniędzy powinni zapłacić za swoje zakupy. Drugi z cenników został stworzony dla nieświadomych turystów, którzy oczywiście muszą płacić więcej. Sytuacja ta dotyczy prawie wszystkiego; zaczynając od kawałka chleba, poprzez owoce, wodę, papierosy, a na biletach wstępu kończąc.
Poza zakupem biletów wstępu można próbować uniknąć płacenia za wszystko drożej. Jak to zrobić? Po pierwsze, można nauczyć się języka arabskiego i udawać, że jest się Egipcjaninem. Po drugie, można próbować się targować (Egipcjanie naprawdę to uwielbiają), ale nigdy nie wiadomo jaki będzie końcowy rezultat takich „negocjacji”. Poza tym możemy stracić większość wolnego czasu na zakup jednej butelki wody i jednego banana. Po trzecie, możemy robić zakupy tylko i wyłącznie w supermarketach i dużych centrach handlowych, gdzie ceny dla wszystkich są takie same. Jest jednak pewna przeszkoda – ceny pisane są po arabsku...i nie są to te same arabskie cyfry, których uczono nas w szkole. 
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda z biletami wstępu – tutaj nie ma żadnego wyboru, ani żadnej sztuczki, która pozwoliłaby zaoszczędzić kilka ( a czasem nawet kilkadziesiąt) funtów. Ceny są ustalone przez rząd, który wychodzi z założenia, iż Egipcjanie płacą podatki a turyści nie. W związku z powyższym zobowiązani są zapłacić więcej za możliwość zobaczenia, Piramid, Cytadeli, eksponatów w Muzeum Egipskim, czy też panoramy miasta z wieży widokowej Kairu. Różnice w cenach są tak wysokie, że chyba lepiej kupując bilet o tym po prostu nie myśleć.