25 stycznia 2011 roku zdarzyło się niespodziewane – na Placu Tahrir w
centrum Kairu zebrał się tłum niezadowolonych Egipcjan, który domagał się
ustąpienia Prezydenta Mubaraka ze stanowiska. Nikt chyba nie przypuszczał, że
ta jednodniowa – jak wówczas myśleliśmy – manifestacja zmieni bieg historii. A
jednak był to przełomowy moment we współczesnej historii Egiptu.
„Nasza ulica jest jedną z
wielu... od pozostałych ulic w tej dzielnicy Kairu nie różni się niczym
szczególnym... poza tym, że jest nasza. Mamy tutaj swoje sklepy, swoje
kawiarnie, swoje restauracje, swój targ... znamy swoich sąsiadów... każdego
dnia uśmiechamy się do siebie i pozdrawiamy serdecznym "salam
alejkum"...
Życie na naszej ulicy toczy się
całkiem normalnie, jak na innych podobnych ulicach... normalnie robimy zakupy,
normalnie spotykamy się z przyjaciółmi, normalnie przygotowujemy jedzenie...
czasem spotykamy się na dachu, żeby zrobić pranie... wszystko jest takie
normalne...
Ale któregoś dnia nagle ta nasza normalność
"zniknęła"... i wszystko stało się takie inne, obce ... A zmieniło
się to 25 stycznia 2011 roku.”