Gdzie pracują egipskie kobiety i czy mogą podjąć
zatrudnienie w każdym miejscu i w każdym zawodzie?
Pierwszym kryterium, które ogranicza wybór zawodu młodej
Egipcjance jest ściągnięcie hańby na nią samą i jej rodzinę. Tak więc zawody, w
których musiałaby ona nadmiernie eksponować swoje ciało, nie są mile widziane.
Nie znaczy to, że kobiety nie pracują jako aktorki, tancerki czy piosenkarki. Wręcz
przeciwnie, taniec orientalny, często określany jako taniec brzucha, wywodzi
się właśnie ze starożytnego Egiptu i uważam, że nie ma na świecie
bardziej zmysłowych i seksownych tancerek niż właśnie Egipcjanki. Charakterystyczne
dla tego rodzaju tańca rytmiczne poruszanie biodrami i klatką piersiową mają
chyba we krwi. Strój do tańca orientalnego jest dość skromny, odsłania bowiem
nie tylko nogi i ramiona, ale przede wszystkim brzuch. Nie mówię, że Egipcjanki
– muzułmanki nie wykonują zawodu tancerek, ale nie są on powszechnie szanowane
przez społeczeństwo, a już na pewno nie są właściwymi kandydatkami na żony, czy
synowe. Podobnie przedstawia się sytuacja piosenkarek (choć większość
popularnych w Egipcie piosenkarek pochodzi z Libanu), które na koncertach i w
teledyskach kuszą nie tylko głosem, ale również ciałem. Trudno byłoby sobie nawet
wyobrazić gwiazdę estrady zakrytą od stóp do głów. Tak więc aktorstwo, śpiew i
taniec nie są zakazane, ale na pewno nie przynoszą powszechnego szacunku
należnego kobiecie, która powinna być skromna.
Są też tak zwane „zawody siłowe”, gdzie służbę mogą
pełnić wyłącznie mężczyźni. I tak, nie spotkamy przedstawicielek płci pięknej w
straży pożarnej, wojsku czy policji. Przy czym ostatni z wymienionych zawodów,
dopuszcza przyjmowanie pań do służby, ale tylko w administracji. Przez cały rok
nie spotkałam kobiety w mundurze policyjnym patrolującej ulice Kairu, czy też kierującej
ruchem. I wiem, że mogłabym spędzić w Egipcie kolejne dziesięć lat, a i tak nie
spotkałabym kobiety w mundurze.
Jest jeszcze jedno miejsce, w którym nie zatrudnia
się kobiet. Miejsce niezwykle popularne; często i chętnie odwiedzane przez panie
w różnym wieku, ale tylko i wyłącznie w roli gościa. Tym miejscem są kawiarnie
i restauracje (z wyjątkiem sieciowych barów szybkiej obsługi typu McDonald’s, gdzie
rola osoby zatrudnionej ogranicza się do bycia kasjerem). Powodów takiego stanu
rzeczy jest kilka. Po pierwsze kobieta może, a nawet powinna, obsługiwać mężczyznę
tylko wówczas, gdy jest on jej bliskim krewnym: ojcem, bratem, mężem, czy też
synem. Obsługiwanie obcych mężczyzn mogłoby zostać odebrane jako pewnego
rodzaju prostytucja, co byłoby dla kobiety najgorszą hańbą. Ponadto kelnerki są
dość często narażone na obmacywanie, podszczypywanie, czy też na mało kulturalne
i seksualne zaczepki słowne ze strony mężczyzn. Aby uniknąć nieprzyjemnych dla
pań sytuacji, po prostu się ich nie zatrudnia w miejscach, gdzie byłyby na
takie zachowania narażone. Trzecim powodem braku Egipcjanek biegających z
tacami pomiędzy ciasno ustawionymi stolikami jest fakt, iż większość tych
miejsc pozostaje otwarta do późnych godzin nocnych. A jak powszechnie wiadomo,
kobieta nie powinna wychodzić sama po zapadnięciu zmroku. Jak więc miałaby
wrócić do domu w środku nocy? I kto w czasie, kiedy ona pozostawałby w pracy,
opiekowałby się dziećmi, domem i mężem? Spotkanie kobiet pracujących w
kawiarniach czy w restauracjach jest naprawdę bardzo rzadkie i szczerze powiem,
że podczas mojego pobytu w Kairze, zawsze byłam obsługiwana przez kelnerów.
Gdzie w takim razie pracują Egipcjanki? O tym już w
poniedziałek, 26 listopada, na Blogu…