"Podróżnicy mówią, że nie ma nic jaśniejszego na twarzy Ziemi niż Kair (...)

Ten, który nie widział Kairu, nie widział świata. Jego kurz jest jak złoto, jego Nil jest jak cud, jego kobiety są jak czarnookie niewiasty z raju, jego domy są jak pałace (...)

I jakże mogłoby być inaczej, skoro Kair jest Matką Świata?"

(opowieść żydowskiego lekarza)

13 września 2012

Krótki apel!


13 września 2012, godzina 16:00

Sytuacja na Bliskim Wschodzie, w tym również w Egipcie, robi się coraz bardziej napięta. Oczywiście, potępiam palenie flag i ataki na ambasady Stanów Zjednoczonych (i jakiekolwiek inne również), ale obiektywnie przyznaję, że film nakręcony przez amerykańskiego Żyda jest po prostu obrzydliwy! Jakim prawem ktokolwiek obraża uczucia religijne innych w tak ohydny sposób!? Żyję na tym świecie trzydzieści lat i naprawdę nie potrafię zrozumieć, skąd w ludziach tyle jadu, nienawiści, złości i chamstwa!
Zastanawiam się, dlaczego ogólnoświatowe media tak bardzo sprzyjają Stanom Zjednoczonym Ameryki i zamiast rozmawiać o haniebnym filmie, który stanowi prowokację i jest bezpośrednią przyczyną dalszych wydarzeń, całą swoją uwagę skupiają na potępieniu demonstrantów w Benghazi, Kairze, Sanie, Tunisie, czy Bangladeszu? Może już najwyższy czas, żeby uświadomić Amerykanom i amerykańskiemu rządowi, że świat arabski nie potrzebuje ani wolności, ani demokracji w tzw. „zachodnim wydaniu”!?
Film zamieszczony na jednym z portali wywołał oburzenie świata islamu i moje również. Pytam się twórcy filmu, który nagle zapadł się pod ziemię, jak zareagowałby na podobną inscenizację dotyczącą życia Mojżesza, czy Chrystusa?
Apeluję do wszystkich wyznawców judaizmu, chrześcijaństwa, a także do wszystkich muzułmanów o większą tolerancję i wzajemny szacunek! Zamiast obrażać uczucia religijne innych, wykażmy się wzajemnym zrozumieniem. Świat byłby wówczas dużo piękniejszy, a życie znacznie łatwiejsze…